O Chucku Maddoxie słów kilka


Dla niektórych, taki artykuł może wydać się niepotrzebny. Chuck Maddox nie był przecież osobą związaną bezpośrednio z firmą Omega, jednak jego śmierć w maju 2008 roku odbiła się szerokim echem w całym środowisku zegarkowych fanów. Z tego powodu uznałem za stosowne przedstawienie jego postaci czytelnikom.

Maddox urodził się w roku 1962 co spowodowało, że jego młodość przypadła na okres wielkiego wyścigu kosmicznego w wykonaniu USA i Związku Radzieckiego. Chuck był zafascynowany tymi wydarzeniami co znalazło swoje odbicie w części jego zegarkowych fascynacji w przyszłości. Jak wspomina, jego ojciec był wielkim fascynatem motoryzacji i to właśnie w czasopismach motoryzacyjnych młody Chuck po raz pierwszy widział reklamy zegarków, które później miały stać się jego hobby.

Pierwszym zegarkiem Maddoxa był Timex a następnie Gallet Excel-O-Graph. Z początku Chuck nie miał odpowiednich środków na zakup zegarków swoich marzeń (zwłaszcza, że jego zegarkowa pasja była wówczas daleko w tyle za zamiłowaniem do komputerów, na które szła większość funduszy), dlatego nosił prosty kwarcowy zegarek z wyświetlaczem LCD.

Pierwszym poważnym zegarkiem w jego kolekcji był kwarcowy Heuer, a niedługo później Omega Speedmaster Professional Mark II, które wykorzystywał jako codzienne zegarki podczas ciężkich prac budowlanych.

W roku 1998, podczas poszukiwań odpowiedniego miejsca do przeprowadzenia serwisu swoich zegarków kwarcowych Chuck zorientował się, że wszystkie zegarki jakie podziwiał w młodości są obecnie w jego zasięgu finansowym i tak zaczęła się jego przygoda z kolekcjonowaniem chronografów.

Pomimo faktu, że przez te dziesięć lat jego kolekcja urosła do ogromnych rozmiarów, Chuck pozostał wierny swemu ideałowi zegarka sportowego. Były to zazwyczaj mechaniczne chronografy (choć Chuck nie miał nic przeciwko zegarkom kwarcowym)w stalowej kopercie i z czarna tarczą. Najwięcej ludzi kojarzyło go głównie z Omegą oraz Heuerem/Tag Heuerem, ale tak naprawdę jego zainteresowania były znacznie szersze (Certina, Tissot, Ventura, Sinn, Bell&Ross oraz wiele więcej). Maddox nie należał jednak do wielkich fanów Breitlinga (którego nowe modele uważał za przeładowane) oraz Roleksa (choć, z przekorą mówił, że gdy będzie wystarczająco bogaty kupi sobie kilka wymarzonych modeli tej firmy).

Jednak postać Chucka Maddoxa nie zaistniała w światku zegarkomaniaków, jedynie jako osoba kolekcjonująca zegarki. Jego strona internetowa i zgromadzone na niej informacje były dla wielu (w tym i dla mnie) niczym zapalnik odpalający zegarkową pasję. Jak sam twierdził, strona powstała z powodu lenistwa w poszukiwaniu i synchronizacji zakładek internetowych pomiędzy kilkoma komputerami. To Chuck zaczął gromadzenie tabel z informacjami o numerach referencyjnych oraz o konkretnych modelach. To na jego stronie można było przeczytać po raz pierwszy tak szczegółowe opracowanie na temat zegarków wykorzystanych w kosmosie i to jego strona wylansowała wiele mniej znanych a obecnie niezwykle poszukiwanych modeli (dla przykładu Speedsonic - jeden z ulubionych chronografów Chucka, który stał się też jego awatarem na wielu internetowych forach).

Chuck stał się inspiracją dla wielu innych ludzi do rozpoczęcia poszukiwań oraz zgłębiania historii swych zegarków i do końca życia wysłużył wszystkim swą ogromną wiedzą odpowiadając na liczne (często bardzo trywialne) pytania (jego posty na forach internetowych wręcz stały się legenda z powodu swej obszerności).

Wpływ Maddoxa na społeczność był bardzo duży, o czym może świadczyć chociażby fakt, że jego "ksywki" nadane niektórym zegarkom (jak chociażby Darth Vader, Anakin Skywalker czy Lobster) zostały umieszczone w oficjalnym katalogu Omegamania podczas aukcji tematycznej w 2007 jako ich nazwy.

Mimo to Chuck nie był jedynie piewcą Omegi oraz innych firm zegarkowych. Często krytykował Omegę za jej zachowanie. Wśród głównych zarzutów można wymienić fakt zbyt dużej i w większości nijakiej kolekcji, zaprzestanie wykorzystania Lemanii 5100 (Chuck miał szczególny sentyment do tego mechanizmu, który określał mianem AK47 wśród zegarkowych chronografów) oraz wprowadzenie mechanizmów z rodziny 33xx (opracowanych przez firmę Frederic Piguet), które jego zdaniem nie sprawdzały się w sportowych zegarkach z powodu swej delikatności (były one, jego zdaniem, antytezą Lemanii 5100, która mimo średniej urody była niezawodnym narzędziem). Niektórzy zaczęli mówić nawet o klątwie Maddoxa, która sprawia, że mechanizmy 33xx nigdy nie będą w pełni niezawodne.

Pomimo swej ogromnej wiedzy Chuck pozostawał osobą niezwykle skromną. Zapytany o chęć napisania książki o zegarkach stwierdził, że w tej kwestii nie może się równać z mistrzami pokroju Marco Richona, gdyż wciąż jest jedynie "studentem" w tej materii.

Chuck Maddox opuścił nas niespodziewanie i zdecydowanie zbyt wcześnie, jednak spuścizna po nim sprawia, że w pamięci fanów Omegi pozostanie żywy na zawsze.


Chuck w towarzystwie astronautów Charliego Dukea i Walliego Schirry w roku 2007.

UWAGI:
1)Poza odwiedzeniem strony Chucka zachęcam również do zapoznania się z wywiadami (tu i tu) jakie przeprowadził z nim Robert-Jan Broer w 2004 roku.