Railmaster


Drugi po Seamasterze model ze znanej trójki masterów. Railmaster miał być skierowany do profesjonalistów pracujących w pobliżu silnych pól magnetycznych. Nazwa Railmaster została wybrana by odzwierciedlić wieloletnią współpracę Omegi z liniami kolejowymi różnych krajów, które we wczesnych latach kolei doceniły niezwykłą precyzję zegarków tego producenta. W latach pięćdziesiątych koleje rozpoczęły proces przechodzenia na napęd elektryczny. Potężne silniki elektromagnetyczne wykorzystywane w lokomotywach stworzyły nowe problemy dla precyzyjnego odmierzania czasu przez zegarki. Mechanizm Railmastera został otoczony przez specjalną osłonę z niemagnetycznego metalu, która zapewniała ochronę do poziomu 1000 Gausów, podczas gdy standardowe zegarki odporne były zazwyczaj na pola 60-80 Gausów (czyli niewiele ponad przeciętną wartość występującą w naszym otoczeniu). Na problem silnych pól magnetycznych można się natknąć także w laboratoriach, elektrowniach oraz szpitalach.

Railmaster był drugim zegarkiem naręcznym który osiągnął taki poziom odporności. Został zaprezentowany w roku 1957 czyli dwa lata po słynnym IWC Ingenieur i rok przed Roleksem Milgauss (należy jednak pamiętać, że w momencie premiery Rolex był odporny jedynie do poziomu 800 a nie 1000 Gausów). Interesującym pozostaje również fakt, że po wydaniu nowego modelu Milgaussa zegarek ten stał się bardziej podobny do Railmastera niż jego poprzednik.

Również inne firmy zegarkowe starały się w tym okresie tworzyć silnie antymagnetyczne zegarki (na przykład Patek Philippe) jednak ich antymagnetyczność nie przewyższała z reguły poziomu 500 Gausów. Problemem w tego typu zegarkach było wykorzystanie balansu wykonanego z berylu, który posiadał w swym składzie śladowe ilości żelaza, co sprawiało, że mógł się namagnetyzować.

Railmaster łączył w sobie antymagnetyczny werk oraz podwójną kopertę (zewnętrzna część była stalowa, natomiast wewnętrzną wykonano z metalu niemagnetycznego, który w pewnym sensie odbijał pole magnetyczne. Założenie to było genialne w swej prostocie, gdyż w ten sam sposób kompas, który umieścimy w metalowym opakowaniu nie będzie działał gdyż zostanie odseparowany od pól magnetycznych i to rozwiązanie sprawdziło się również w zegarku Omegi. Podobnie spisuje się puszka Faradaya, która chroni wrażliwy sprzęt elektroniczny.

Dzisiaj rozwiązanie zastosowane w Railmasterze jest wykorzystywane w wielu zegarkach, jednak na owe czasy była to całkowicie nowa technologia, która sprawiła, że był to model tak wyjątkowy.